Nieudane wampiry
Tę książkę czytałam dawno, jakiś rok temu, ale niestety doskonale ją pamiętam i postanowiłam Was przed nią ustrzec. Mowa tutaj o młodzieżówce Pana Pawlaka pt. ''Lena w chmurach''. Gdy zobaczyłam ją w bibliotece zainteresowała mnie okładka i polski autor. Postanowiłam zaryzykować, ale teraz bardzo tego żałuję.
Historia opowiada o dziewczynie, która często śni o ''złowieszczych'' rzeczach, które w pewnym momencie okazują się rzeczywistością. Dziewczyna ma przyjaciółkę Kasię i chłopaka Woytka, którym poświęca wiele czasu. Okazuje się, że główna bohaterka jest wampirem i musi walczyć ze złem, wybrać między Dniem, a Nocą.
Nie będę się tutaj rozpisywać, bo nie ma co dużo mówić o tej pozycji. Wszyscy bohaterowie tak bardzo mnie irytowali, że cały czas myślałam, iż zaraz zamknę tę książkę i wyrzucę przez okno... Przeciętna piętnastolatka, która niczym szczególnym się nie wyróżnia. Wiem, że osoby w takim wieku nie mają zbytnio refleksyjnych przemyśleń, ale u tej postaci były one aż za bardzo dziecinne. I jeszcze jej chłopak Woytek. Przepraszam bardzo, ale jeśli książkę pisał Polak to nie mógł stworzyć normalnego bohatera o imieniu Wojtek? Język i styl autora to porażka, miałam wrażenie, że czytam jakiś szkolny zeszyt lub coś w tym rodzaju. Aż boję się jak wyglądają inne książki tego pisarza. Akcja nudna i przewidywalna, mimo niewielkiej ilości stron, myślałam, że nie dobrnę do końca. Po fazie ''Zmierzchu'' Stephenie Meyer pojawiła się cała masa powieści, prawie identycznych do niej. To właśnie jedna z nich. Może nie jest taka sama, ale napisana na jedno kopyto. Wampiry, wszędzie wampiry, po tej pozycji tak się do nich zraziłam, że już chyba nigdy w życiu nie przeczytam nic o tych stworzeniach. Po wszelkich próbach dotarcia do czegoś pozytywnego na temat tej młodzieżówki nie jestem w stanie nic takiego dojrzeć. Jednym słowem książka beznadziejna, najgorsza jaką kiedykolwiek czytałam. Teraz, gdy już wiem co skrywa w środku wiem, że nie wzięłabym jej nawet za darmo. Także bez obrazy dla autora za moje mocne słowa, ale nie polecam nikomu.
W takim razie książkę będę omijać ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję za ostrzeżenie. Ach, jak ja uwielbiam czytać negatywne opinie! Są cudownie naładowane emocjami i poprawiają humor (niekoniecznie autorowi)
OdpowiedzUsuńUuu, w takim razie ja omijam ,,Lenę w chmurach" szerokim łukiem...
OdpowiedzUsuńChoć nie sięgnąłbym raczej po nią, to będę pamiętał, by ją omijać.
OdpowiedzUsuńChętnie do niej zajrzę :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że okazała się być kiepską lekturą... Będę omijać. Nie ma nic bardziej irytującego, niż dziecinne postaci plus nijaki język...
OdpowiedzUsuńUuuuu.... zła książeczka... będę omijał. Dzięki za uświadomienie :) pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że się zawiodłaś. Czasami tak bywa.
OdpowiedzUsuńOgromnie żałuje, że tak słabo prezentuje się ta książka. Bardzo chciałam ją przeczytam, gdyż akurat ,,Zmierzch'' mi się podobał, więc byłam ciekawa, jak polski odpowiednik tej sagi wypadnie w moich oczach, ale teraz to już chyba jednak się nie skuszę skoro jest tak słabiutko.
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tej książce i pewnie nie sięgnęłabym po nią, ale będę wiedzieć na przyszłość, gdyby tak przypadkowo trafiła w moje ręce :)
OdpowiedzUsuńTo może i dobrze, że nie znam i nie słyszałam o tej książce :P
OdpowiedzUsuńSzkoda, że Cię zawiodła, raczej nie sięgnę:(
OdpowiedzUsuńChoć książka Cię zawiodła, Twój tekst mnie przekonał, abym po tę pozycję sięgnęła. Muszę koniecznie wyrobić swoje własne zdanie. Zwłaszcza, że na punkcie wampirów mam ostatnio małego fioła przez serial "Pamiętniki Wampirów". Jestem ciekawa, czy Pawlak rzeczywiście napisał tak złą historię i stworzył zbyt dziecinną i irytującą bohaterkę.
OdpowiedzUsuń